Pozycjonowanie to przyszłość? Ta, jasne.
Poczytaj o SGE. 👇🏻
My marketingowcy wiemy, że nic nam się nie należy.
My marketingowcy wiemy, że nic nie jest stałe.
My marketingowcy wiemy, że wszystko pędzi i goni.
Tylko jak być ekspertem w dziedzinach, w których dotyka nas tak wiele zmian w ciągu raptem 4 lat? Przecież branża marketingowa to ostatnimi czasy prawdziwy wyścig zbrojeń, arena gladiatorów sprzedaży, marek osobistych i challengersów kamieni milowych. To karuzela sukcesów i porażek, wędrówka ludów od specjalizacji do specjalizacji – a nade wszystko coraz większe wyzwanie, by na tym zarobić i osiągnąć życiowy balans. Trochę zwizualizuję o jakich interwałach rozmawiamy:
🔵 4 lata to niepełna kadencja Andrzeja Dudy. A kończy już drugą. 😉
🟠 4 lata nie wystarczyło Rockstar Games, żeby wydać GTA 6 po GTA 5.
🔵 4 lata trwa przeciętny leasing na VW Golfa w MŚP (sama amortyzacja pojazdu w działalności to już 5 lat, zatem jeszcze dłużej)
🟠 4 lata temu bawiliśmy (?) się w 2 sezonie Fortnite – dziś już 7
🔵 Co 4 lata śledzimy igrzyska olimpijskie, mistrzostwa świata, EURO.
No i ci, co 4 lata temu weszli w pozycjonowanie są obecnie świadkami wykorzystywania AI w każdym procesie. Muszą też zakasać rękawy, by uczyć się nowego podejścia do SEO – inaczej stracą pracę. A wielu z nich jeszcze piastuje stanowiska juniorskie.
Zatem jaka będzie umiejętność współczesnych mistrzów? Oddzielić wartościowe od chłamu.
Dlatego tym przydługim wstępem zahaczę o kilka istotnych faktów. 60% specjalistów SEO obawia się wpływu nowego doświadczenia generatywnego w wyszukiwarce Google na ich pracę i wyniki. Około 30% nie martwi się o Google SGE, a reszta po prostu jeszcze nie jest pewna. Wyniki te opierają się na niedawnej ankiecie, którą Aleyda Solis opublikowała na swoim forum SEO FOMO. Ankieta brzmiała: “Czy martwisz się wpływem Google SGE?”.
Ankiety te powtórzone na platformie X dały podobne wyniki. SGE to całkowicie nowe podejście do wyszukiwania treści. Nie będzie już bazować na istniejącym contencie, który dziś pieczołowicie optymalizujemy pod nowe algorytmy wyszukiwarki. W optymalizacji pod SGE bardziej istotne są intencje wyszukiwania i kontekst, w jakim użytkownik poszukuje informacji. SGE wykorzystuje sztuczną inteligencję do zrozumienia intencji użytkownika i prezentowania bardziej zindywidualizowanych wyników.
Przykład? 🤔
Załóżmy, że prowadzisz sklep internetowy, który specjalizuje się w sprzedaży odzieży sportowej. Dzięki SGE możesz zoptymalizować swoją stronę internetową i strategię marketingową w taki sposób, aby lepiej odpowiadać na potrzeby i oczekiwania klientów.
🟠 Personalizowane rekomendacje:
Wykorzystując algorytmy SGE, możesz personalizować rekomendacje produktów na stronie głównej i w sekcji “Podobne produkty”. Algorytmy SGE będą analizować wcześniejsze zachowania użytkowników, ich preferencje i zakupy, aby proponować im odpowiednie produkty, które są dla nich interesujące.
🔵 Interaktywne wyszukiwanie:
Zamiast tradycyjnego pola wyszukiwania, możesz zaimplementować bardziej interaktywne narzędzia wyszukiwania, które wykorzystują SGE. Na przykład, użytkownicy mogą wprowadzić pytanie typu: “Pokaż mi legginsy do biegania dla kobiet w rozmiarze M”, a SGE będzie prezentować spersonalizowane wyniki uwzględniające te preferencje.
🟠 Dynamiczne dostosowanie oferty:
Dzięki SGE możesz dynamicznie dostosowywać ofertę i promocje na swojej stronie internetowej w oparciu o bieżące trendy, pory roku, lokalizację użytkownika i inne czynniki. Na przykład, w zimie możesz promować kurtki narciarskie i inne produkty zimowe, podczas gdy latem skupisz się na strojach kąpielowych i odzieży do fitnessu na świeżym powietrzu.
Lokalne wyszukiwanie i dostawa:
Jeśli Twój sklep posiada fizyczne lokalizacje, SGE może pomóc w lepszym dostosowaniu wyników wyszukiwania do lokalizacji użytkownika, np. poprzez promowanie ofert dostępnych w najbliższym sklepie stacjonarnym oraz informowanie o dostępności lokalnych opcji dostawy lub odbioru osobistego.
To wszystko oczywiście będzie najpewniej zsynchronizowane z obsługą głosową – czy wykorzystaniem nowych peryferii jak Neuralink (instalowalny chip w naszych mózgach).
Superboss – być może finałowy – pasujący do każdego przydługiego japońskiego RPG stanie na drodze wszystkim tym, którzy chcą wyżywić rodzinę, zbudować dom i wziąć Porsche w leasing… z pozycjonowania. Tak łatwo już nie będzie. 😎
By wejść w łaski SGE trzeba zmienić myślenie i niejako filary tego, czego zdążyliście się nauczyć o byciu fajnym SEO-friendly ziomkiem. A wtedy Wasze zaplecza linkowe, wyśrubowane teksty i katalogi firm mogą przepaść z kretesem ze sklepem internetowym, który zainwestował w kreator produktów personalizowanych bazujących na promptach (ot, co).
🔵 Bo wiecie… Obawy wynikające z ankiet generalnie są trafne. SGE, w mojej ocenie, wyprze SEO szybciej niż myślimy. SEO to nabity po korek biznes w Polsce, który zbudował wiele korpo-fortec i w pewnej tajemniczej otoczce trudnych do zapamiętania słów omamił miliony do płacenia milionów. Z różnym efektem. Te firmy, które mimo budżetu i skali nie zdążą się przestawić na nowe tryby zaliczą ciężki nokaut. Nie musicie działać szeroko. Powinniście działać szybko. 🟠
A jak działać szybko z SGE? Zdawać się może, że wygrają dobrze zaplanowane strategie, które tworzyć trzeba już teraz. Znaczenie będzie miał UX / UI oraz zdolność przechwytywania nowych technologii do e-commerce. Rozszerzanie aktualnych rozwiązań SEO o AI, póki warto, póki można – również jak najbardziej na plus. Zresztą sami to robimy w infoBrand z dobrym skutkiem. Musicie nauczyć się żyć z AI i próbować jak najwięcej zrozumieć procesy w nim zachodzące.
Wielu z tych SEOwców, którzy boją się o utratę pracy przez SGE zdąży zmienić tryby pracy, Nauczą się nowego i wyszarpią sobie stałe miejsce pracy na kolejne… 4 lata? W spieszącym się świecie, lepsze to niż nic. Uczcie się – szybko. I będzie dobrze.
Źródło: https://www.seroundtable.com/seos-worried-impact-google-sge-36770.html